czwartek, 31 października 2013

Rozdział 23 : "ZOMBIEWOOD "

Rano wstałam o 9:45 . Jutro wyjeżdżamy do Toronto , a dzisiaj Danielle z Eleanor wracają . Zayn jeszcze słodko spał . Wygramoliłam się z łóżka i chciałam wychodzić z pokoju . Na szczęście zorientowałam się , że jestem nago . Szybko cofnęłam się i z walizki wzięłam Zaynowi jakąś
koszulkę . Po czym wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni , a tam normalnie jakiś ZOMBIEWOOD .Wszyscy bladzi , leżeli z głowami na stole i trzymali się za nie .
- Hej - powiedziałam chcąc się z nimi przywitać .
- Ciszej , błagam - odezwał się Liam chwytając się za skroń . No to wczoraj musieli poszaleć skoro nawet Liam ma kaca , stwierdziłam .
- Co się wam stało ? - zaśmiałam się widząc ich stan .
- Zamiast się z nas śmiać , podałabyś wodę swojemu kochanemu Louiskowi - powiedział Louis .
- Już daje - powiedziałam - A komu podać piwo - zaśmiałam się wyciągając jedno z lodówki . Wtedy Veronica wstała i pobiegła do łazienki .Po 5 minutach wróciła i znowu opadła na krzesło .
- NIGDY W ŻYCIU JUŻ NIE TKNĘ ALKOHOLU , przynajmniej do jutra . Pati podasz wodę - dodała kładąc głowę na stół .
- Woooooooow , a co tu się stało - zaśmiał się Zayn wchodząc do kuchni .
- Ludzie , głośniej nie da rady - zapytał z sarkazmem Niall .
- Macie tu asprinę i wodę - powiedziałam podając każdemu dwie tabletki i butelkę wody - Macie to wszystko wypić , a potem marsz do pokoju i łazienki ogarnąć mi się bo za 4 godziny macie wywiad - powiedziałam .
- To dzisiaj ? - zapytał spanikowany Harry .
- Paul nas powiesi - załamał się Liam .
- Jesteście w trasie i nie wiecie kiedy macie wywiady - zapytałam zdziwiona - Nie dacie rady się ogarnąć - zapytałam z nadzieją .
- Nie , głowa mi pęka jak ty cicho mówisz , a co dopiero jak fanki dostają samozapłodnienia na nasz widok - dodał .
- Ok , zadzwonię z Zaynem do Paula i zobaczymy co uda się załatwić - powiedziałam i poprosiłam Zayna , by zadzwonił do Paula i wziął na głośno mówiący .
- Hej Paul , tu Zayn - przywitał się , kiedy Paul odebrał telefon .
- Hej , czegoś nie wiecie w sprawie wywiadu ? - zapytał Paul .
- Wiemy wszystko , a dałbyś radę jakoś go przesunąć - zapytał niepewnie Zayn .
- Cooo ?!! Żartujesz sobie ze mnie w tej chwili - wrzasnął wkurzony Paul .
- No bo 4/5 One Direction wygląda jak GHOST DIRECTION .
- Gówno mnie to obchodzi za 3,5 godziny widzę was w studiu telewizyjnym i nawet nie próbuj negocjować , bo to ci się nie uda zrozumiano !!!
- Tak - powiedział z grobową miną Zayn i chciał się rozłączyć , ale w ostatniej chwili udało mi się wyrwać mu telefon . Wyłączyłam głośnik i wyszłam na taras , by spróbować ich jakoś uratować
TREŚĆ WYPOWIEDZI PAULA TAJNA .
- Witaj Paul , z tej strony Patricia - powiedziałam miło .
- ............
- Słuchaj no bo z tym wywiadem to kiepska sprawa , ale musisz coś wiedzieć . W zasadzie to moja wina ... - wymyśliłam szybko jakąś bajkę .
- ...........
- Naprawdę ? - zapytałam niedowierzając .
- ...........
- Dzięki . Tak , na pewno obiecuję .
- ...........
- Pa pa , dziękuję jeszcze raz . Znasz może drugiego tak niesamowitego menagera jak ty - trzeba było się jakoś podlizać .
- ...........
- Dobra idę ich  leczyć - dodałam rozłączając się i wróciłam do kuchni .
- Dzisiaj macie wolne , ale żeby mi się to więcej nie powtórzyło - powiedziałam oddając telefon Zaynowi .
- Jak ci się to udało - zapytał zdziwiony Louis .
- A miało mi się nie udać ? - zapytałam równie zdziwiona jak on .
- No tak - odpowiedział Niall .
- Ale dlaczego ? - nadal byłam zdziwiona .
- Bo to jest Paul mu się nigdy nie da nic wytłumaczyć - dołączył się do rozmowy Harry .
- Najwyraźniej mi uległ - uśmiechnęłam się tajemniczo .
- Kocham Cię - przytulił mnie Louis .
- Ja cię też - dodałam głaszcząc go po głowie .
- Louis nie masz czasami swoich marchewek do przytulania ? - zapytał Zayn odciągając mnie od Louisa i wepchnął mu w dłonie marchewkę .
- Znowu zaczynasz ? - zapytałam przyciągając Zayna do siebie - Wczorajszy wieczór nie dał ci nic do myślenia - wyszeptałam mu do ucha lekko je podgryzając .
- Oj dał , dał - dodał przegryzając wargę .
- No właśnie . To teraz zaopiekuj się naszym GHOST DIRECTION i Veronicą , skarbie - zaśmiałam się . Puściłam mu oczko i poszłam do sypialni .Usiadłam na łóżku i zadzwoniłam na skype'a do mamy i powiedziałam , że za cztery dni się u nich zjawimy .
* Tydzień później *
W ciągu tego tygodnie odwiedziliśmy Waszyngton

Boston

Dallas

Saint Louis

Filadelfię

Los Angeles
i dom moich rodziców gdzie spaliśmy

i dzisiaj zawitaliśmy do Miami

Koncert właśnie się skończył i wróciliśmy do hotelu

 , gdzie mieliśmy po raz ostatni penthouse .
- To co za godzinę w salonie , a potem wypad do klubu ? - zapytał Niall kiedy wchodziliśmy do "naszego mieszkania" .
- Widzę , że ostatni kac was niczego nie nauczył - zaśmiałam się kładąc rękę na klamce od sypialni mojej i Zayna .
- Jak widać - zawtórował mi Zayn wchodząc za mną do pokoju i złapał mnie za tyłek .
- Tylko mi dzieci proszę nie robić - wydarł się Liam kiedy Zayn zamknął pokój
- Fuck you baby - odkrzyknął Zayn i usiadł na łóżku . Ja podeszłam do walizki i zaczęłam przeglądać ciuchy i jak zwykle ten sam problem :
" Co ja mam do cholery jasnej ubrać " . Przeglądałam , przeglądałam i nic .
- Pozwól skarbie , że ja ci coś wybiorę - zaśmiał się Zayn widząc moją irytacje .
- To nie najlepszy pomysł - powiedziałam kiedy ostatnim razem mi coś wybierał , a ja poszłam się kąpać i jak wróciłam to Zayn się od 20 minut nad bielizną zastanawiał .
- Daj , no przecież widzę jak się męczysz .
- Pod warunkiem , że ja tobie coś wybiorę - zaproponowałam .
- Ok , to mamy 10 minut na wybranie i kto pierwszy to zrobi dostaje buziaka od osoby , która przegrała - powiedział Zayn po czym rzuciliśmy się na swoje walizki w poszukiwaniu ciuchów . Okazało się , że ja i Zayn w tym samym czasie skończyliśmy .
- Szykuje się niezły buziaczek - rzekł podchodząc do mnie i jak zawsze złapał mnie za tyłek .
- Czy ty nie możesz jak każdy NORMALNY chłopak złapać mnie w tali - zapytałam .
- Nie , bo ja nie mogę być każdym normalnym chłopakiem . Ja muszę być wyjątkowy - odpowiedział i mnie pocałował . Oderwaliśmy się od siebie dopiero wtedy kiedy zabrakło nam powietrza .
- To ja biegnę szybko do łazienki , bo jak ty się tu dostaniesz to normalnie armagedon . Nie wyciągnę cię stamtąd choćby siłą - zaśmiałam się i weszłam do łazienki . Nagle poczułam na sobie dłonie pana Malika . Obróciłam się w jego stronę .
- Wspólny prysznic ? - zapytałam rozpinając mu koszulę .
- Wow , pierwszy raz ty mi to proponujesz - powiedział z wielkim bananem na twarzy .
- Tak , ale nie jaraj się tak tym , bo nie proponuje ci seksu tylko wspólny prysznic .
- Dobre i to - powiedział zdejmując mi bluzkę . Po chwili oboje byliśmy bez ciuchów . Zayn nalał ciepłej wody , weszliśmy do brodzika i przez następne 15 minut rozkoszowaliśmy się swoją obecnością . Potem ubraliśmy się .
Ja ubrałam to , ale bez naszyjnika :


  Ja zdążyłam zrobić sobie makijaż , uczesać się , pomalować paznokcie , a Zayn jeszcze układał swoje włosy .
- Zayn żyjesz ? - zapytałam przestraszona no bo w końcu ile można układać sobie włosy .
- Tak , właśnie skończyłem - powiedział wychodząc z łazienki . Kiedy wyszedł z kolan zrobiła mi się wata cukrowa słowami nie da się tego opisać . Opłacało się czekać 30 minut dla takiego efektu .
- Widzę , że chyba dobrze wyglądam - powiedział kiedy zauważył , że się na niego zagapiłam .
- Taaa , może być - próbowałam powiedzieć obojętnie odrywając od niego wzrok .
- To dobrze . bo trudno mi będzie tobie dorównać - przyznał .
- Nie podlizuj się . To nie ja jestem jednym z pięciu najbardziej seksownych mężczyzn na świecie .
- Oj tam , oj tam - zaśmiał się .
* MALIK skończ wreszcie płodzić to dziecko i zaszczyćcie nas swoją obecnością * - usłyszeliśmy głos Liama z dołu . Wyszliśmy z pokoju i dołączyliśmy do reszty . Chłopacy wyglądali tak

Danielle tak

Eleanor tak :

Veronica tak , ale bez łańcuszka :

 - To jak idziemy ? - zapytała Danielle .
- Jasne , jeszcze się pytasz ? - zaśmiał się Niall . Zwinął paczkę żelek i wyszedł z apartamentu .
- Danielle zrób coś z tym naszym niewyżytym Liamkiem - powiedziałam wychodząc za Niallem , a za mną Danielle , Veronica i Eleanor .
- Zaczekajcie - zawołał za nami Louis .
- A może wy tak ruszylibyście te swoje sexy dupeczki i dołączycie do nas - wytknęła im język Vera - Szczególnie ty Louieh - zaśmiała się .
- Uważasz , że tyłek Louisa jest bardziej sexy niż mój - zapytał Harry podnosząc brew do góry .
- Nie obraź się , ale tak - zaśmiała się .
- Skoro tyłek Louisa cię bardziej pociąga to w takim razie brak seksu przez tydzień - obraził się .
- Spoko , ale nie wiem czy ty wytrzymasz , aż miesiąc bez seksu ( od czasu kiedy Veronica dała mu szlaban przez miesiąc minął tydzień i teraz Styles sam dodał sobie tydzień ) - powiedziała akcentując ostatnie trzy słowa i dołączyła do mnie i Zayna , który zjawił się przy mnie zaraz jak zaczął temat tyłka Louisa .
- Dobra sory skarbie ... Zobacz już nie jestem obrażony - powiedział Harry i pocałował Veronicą w policzek , a my wszyscy wybuchliśmy śmiechem .Kiedy weszliśmy w boczną uliczkę prowadzącą do klubu chłopaki wymienili spojrzenia i przytaknęli głowami . Telepatia ? Jakieś dwa kroki później
dostałam odpowiedź . Chłopaki wzięli nas na ręce i pobiegli w stronę klubu . Najgłośniej krzyczała Danielle , ponieważ Liam biegł najszybciej .

sobota, 26 października 2013

Rozdział 22 cz2. : " Marudzisz skarbie "

- To co teraz robimy ? - zapytałam odklejając się od Zayna .
- Gramy w butelkę - oznajmił Niall . Wszyscy się zgodziliśmy . Wzięliśmy po jeszcze jednej butelce i usiedliśmy w kółku . Ja usiadłam między Louisem a Harrym , obok Harry'ego Veronica , a obok niej Niall . Obok Louisa siedział Liam , a pomiędzy nim , a Niallem , Zayn . Po filmie razem z Zaynem trzymaliśmy się z daleka i unikaliśmy jakiegokolwiek kontaktu ze sobą . Ustaliliśmy zasady :
1. Nie obrażamy się o szczerą odpowiedź .
2. Całujemy się nawet jeśli wypadnie : chłopak-chłopak , dziewczyna-dziewczyna , zajęta osoba - zajęta osoba i singiel-zajęta osoba .
3. Gdy nie wykonamy zadania zdejmujemy część garderoby .
4. Nie obrażamy się jeśli twój chłopak lub dziewczyna całuje się z inną osobą płci przeciwnej .
Jako pierwszy kręcił Zayn i wypadło na Veronicę , która wybrała zadanie .
- No , więc - zaczął się zastanawiać Zayn zacierając ręce .
- Mam się bać - zapytała .
- Nie po prostu przeliż się z Liamem , ale tak po francusku - wrednie się uśmiechnął .
- Ok - powiedziała i spojrzała się niepewnie na Liama .
- No chodź kocie . Pokażemy im jak to robią profesjonaliści - zaśmiał się Liam . Vera podeszła bliżej do niego i uklęknęła przed nim . Lekko się pochyliła nad Liamem , a on od razu wbił się w jej usta , włożył jej język do ust i po chwili zaczęli się namiętnie całować .Po chwili chyba obojga poniosło , bo zaczęli się coraz bardziej namiętnie całować . Wszystkim szczęki opadły , bo Liam zawsze taki spokojny , opanowany , a tu proszę jaki lew . Chyba zabrakło im powietrza , bo skończyli się całować . Veronica wróciła na swoje miejsce , a jeszcze nie ogarnęliśmy się po tym co przed chwilą zobaczyliśmy .
- I właśnie tak się to robi drogie dzieci . Jakieś pytania ? - zapytał Liam .
- Nie ! Nie ! - odpowiedzieliśmy chórem .
- No to kręcę - powiedziała moja przyjaciółka i wypadło na Marchewkę , który chyba nie zdawał sobie z tego powiedział i wybrał zadanie - No więc Loueh poproszę o piękny striptiz dla mojego Harry'ego - zaśmiała się Veronica , ponieważ myślała , że Louis spęka i coś zdejmie , ale ten
głupek włączył jakąś głupią piosenkę na IPhonie i zaczął się rozbierać przed loczkiem . Ten nie wyrabiał ze śmiechu i tak bolał go brzuch , że leżał na podłodze i błagał Louisa by przestał , ale Veronica stwierdziła , że zadanie to zadanie i trzeba to wykonać .
- Dlaczego to nagrywasz ? - zapytałam się jej .
- Ujmę to tak . Jeśli sexy Harold mnie porzuci to zrobimy Helooo YouTube - zaczęła się śmiać , a ja z nią . Chwilę potem pokaz się skończył .
- Dobra , teraz ja - powiedział Louis i zaczął się szybko ubierać . Zakręcił butelką i wypadło na Zayna , który wziął pytanie .
- Kiedy ostatni raz uprawiałeś sex z Patricią - zapytał .
- Dzisiaj - odpowiedział , a reszta krzyknęła coś w typie uuuuu. Potem kręcił Zayn i wypadło na Nialla . On też wziął pytanie .
- Jeśli teraz miałbyś przelecieć jakąś dziewczynę , to jaką - zapytał .
- Patricię albo Veronicę - odpowiedział od razu i zakręcił butelką . Wypadło na Harry'ego , który wziął zadanie .
- Poderwij Patricię tak by potem się z tobą przelizała .
- Łatwizna - powiedział Harry obracając się w moją stronę .
- Piękna bolało jak spadłaś z nieba ? - zapytał .
- Na pewno nie bardziej niż ciebie kiedy ty spadłeś z choinki - odpowiedziałam .
- To może powiesz mi gdzie rozdają takie piękne oczy - zamrugał swoimi oczkami .
- O tym chyba sam dobrze wiesz - zaśmiałam się .
- Jesteś z Alaski , bo słyszałem , że tam są same laski ? - zapytał .
- Jestem z LA , skarbie - zaśmiałam się .
- Malik mam jedno pytanie , jak udało ci się ją wyrwać . Żadne teksty , słodkie hipnotyzujące oczka i mój cudowny uśmiech na nią nie działa . To CHORE ! - załamał się Harry , a Zayn wyraźnie się ucieszył , że nie poleciałam na beznadziejne teksty Stylesa .
- Już dobrze Hazzuś - przytuliłam go - Dawaj buziaka i się nie załamuj - skoro Zayn chce mieć powód do zazdrości to go dostanie - pomyślałam i zaczęłam się całować namiętnie z Harry'm - Muszę przyznać , że oczka i uśmiech skuteczne , ale teksty oklepane - puściłam jemu oczko . Potem
on kręcił i wypadło na Louisa , który również wybrał zadanie .
- Zademonstruj z Patricią swoją ulubioną pozycje seksualną - zaśmiał się Harry , ale Louis zdjął kapcie - Ej no chciałem się dowiedzieć - oburzył się . Potem kręcił Louis i wypadło na mnie też wzięłam zadanie .
- Przeliż się z Zaynem - powiedział . Pochyliłam się w stronę Zayna . On się lekko uśmiechnął i chciał mnie objąć , ale ja tylko lekko musnęłam jego usta . Cofnęłam się na swoje miejsce , zakręciłam i wypadło na Liama . On też wziął zadanie . Kazałam mu zjeść jedną
marchewkę , za co zostałam zjechana wzrokiem przez Louisa .

 Mimo jego płaczu i histerii Liam zjadł jedną i jedną przyniósł mister marchewce .
Potem kręcił Liam i wypadło na Zayna , który też wziął zadanie .
- Idziesz teraz do kuchni z Patricią przytulacie się i macie się pogodzić rozumiesz - zapytał go Liam .
- Tak - powiedział . Niepewnie podszedł do mnie i wyciągnął rękę w moim kierunku . Przez chwilę się wahałam , ale w sumie nic do stracenia nie  mam. Wyszliśmy , a reszta poszła za nami , ale do kuchni nie wchodzili . Zayn objął mnie w tali , a ja położyłam ręce na jego karku .
- Zayn - szepnęłam ledwo łapiąc powietrze .
- Tak skarbie .
- Możesz mnie tak mocno nie przytulać , bo zaraza mnie udusisz .
- Tak , przepraszam , za to i za moje wcześniejsze zachowanie .
- Ja cię trochę nie ogarniam . Jesteś zazdrosny o Louisa ? Przecież on i reszta są dla mnie jak bracia . To ciebie kocham i to z tobą jestem . Wkurza mnie , że jesteś zazdrosny o wszystkich facetów , którzy choćby na mnie spojrzą albo miną nas na ulicy , a obrażasz się na mnie chociaż nawet nie jestem temu winna .
- To z miłości . Boję się , że kiedyś cię przy mnie zabraknie , bo ktoś mi cię odbierze .
- A dałam ci kiedyś powód byś tak myślał ? - zapytałam .
- Tak .
- Kiedy ?
- Jak dzisiaj całowałaś się z Harrym , a mnie tylko ledwo co musnęłaś ustami .
- Przepraszam - wyszeptałam mu do ucha .
- Ja też przepraszam , Kocham Cię .
- Ja ciebie też - powiedziałam wtulając się w niego jeszcze bardziej - Chyba powinniśmy wracać - dodałam po chwili .
- Racja - powiedział splatając nasze palce i chciał wyjść z kuchni .
- Ale najpierw ... mnie pocałuj - powiedziałam szybko .
- Co ? - zapytał zdziwiony .

- Pocałuj mnie - uśmiechnęłam się . Nie odpowiedział tylko załapał mnie za biodra , przyciągnął mnie do siebie i delikatnie pocałował coraz bardziej pogłębiając pocałunek . Po chwili dłonie pana Malika się zapomniały i wylądowały niżej niż powinny .
- Czy ... twoje ... ręce ... nie ... są ... za ... nisko ? - zapytałam przerywając całusy .
- Oj tam , oj tam . Marudzisz skarbie . Na szczęście ja wiem jak temu zaradzić - powiedział przyciskając mnie bardziej do siebie i złączył nasze usta po chwili wsuwając język do moich ust .
- Awwww - zawołali wszyscy paczając się na nas .
- Teraz już wiemy jak Malikowie się godzą - zaśmiał się Lou .
- I dzięki komu się teraz połykają - powiedział dumnie Louis .
- Dzięki naszemu Daddy Direction - powiedziałam kiedy znajdowaliśmy się już z powrotem w salonie - Dziękuje tatusiu - powiedziałam dając bu buziaka w policzek .
- Ej , to ze mną się pogodziłaś - odezwał się Zayn .
- Marudzisz skarbie . Na szczęście ja wiem jak temu zaradzić - zacytowałam jego słowa i zatkałam mu usta tak jak on mi .
- Teraz macie zamiar cały czas wymieniać ślinę - załamał się Liam .
- Yhm - powiedziałam nie przerywając teraz pocałunku .
- To co chcecie teraz robić ? - zapytał Zayn .
- Jest 21:00 może pojedziemy do jakiegoś klubu potańczyć ? - odezwał się Niall .
- Spoko możecie iść - powiedziałam .
- A ty ? - zapytał Louis .
- Boli mnie głowa . Ja zostanę i posprzątam jakoś nie mam ochoty iść .
- To my też zostaniemy w domu , a DJ Malik i DJ Tommo będą zapuszczać coś z laptopa - dodał Liam .
- Nie , wy macie iść i się zabawić . Należy się wam .
- Serio możemy iść , skarbie ? - zapytał się Zayn .
- Oczywiście . Idźcie się jakoś normalnie ubrać i jazda podbijać parkiety w tutejszych klubach - zaśmiałam się .
- Dzięki - powiedzieli i pobiegli do swoich pokoi . Po 30 minutach wszyscy zbiegli gotowi .
- Jesteś pewna , że nie chcesz iść ? - chciała się upewnić Veronica .
- Tak . Już mi poszli - powiedziałam wypychając ich z mieszkania .
- Jesteś najlepsza kochanie - powiedział Zayn całując mnie w policzek .
- Wiem to , a teraz zmykaj do reszty - powiedział zamykając za nimi drzwi . Kiedy zniknęli postanowiłam nieco ogarnąć salon . Zajęło mi to 30 minut .Pogasiłam na dole światła i poszłam do swojej sypialni . Położyłam się i zasnęłam . Kiedy spałam miałam wrażenie jakby ktoś wszedł do pokoju , więc szybko się odwróciłam , a za mną leżał Zayn .
- Co ty tu do cholery robisz ?! - zapytałam .
- Liczyłem na coś w typie " Cieszę się , że wróciłeś . Już się stęskniłam " , ale niech ci będzie . Stęskniłem się za tobą . Oni cały czas się bawili , a mi się bez ciebie nudziło więc wróciłem - wyjaśnił .
- Oooooo słodki jesteś - powiedziałam .
- A wiesz co mi jeszcze dzisiaj obiecałaś ? - zapytał zdejmując bejsbolówkę .
- Nie - powiedziałam .
- To pozwól , że ci przypomnę - powiedział i pochylił się nade mną .
- O matko ! - udałam przerażoną .
- Co ? - zdziwił się Zayn .
- Fryzura ci klapła - powiedziałam z powagą . Zayn szybko się podniósł i wyjął ze spodni lusterko i zaczął się przeglądać z każdej strony .
- Co ? Nic mi nie klapnęło - powiedział , a ja wybuchłam śmiechem - Pożałujesz tego - dodał chowając lusterko . Nie dość , że na mnie skoczył to jeszcze prawie łóżko złamał . Zaczęliśmy się całować . Ja rozbierałam Zayna , a on mnie ... Kiedy skończyliśmy troszeczkę ogarnęliśmy
sypialnie .
- Śpimy nago ? - zapytał z łobuzerskim uśmiechem .
- Całkiem nago ? Pogrzało cię .
- No weź , co ci szkodzi .
- Dużo - powiedziałam wstając , ubrałam koszulkę Zayna i wróciłam do łóżka .
- Albo śpisz nago dobrowolnie , albo ci pomogę - powiedział stanowczo .
- Ciekawe jak masz zamiar mi pomóc - zaśmiałam się .
- Patrz - powiedział , klęknął na łóżku , ściągnął ze mnie koszulkę , wyrzucił ją z łóżka , położył się częściowo na mnie i tak mocno mnie przytulił , że nie miałam szans się wyrwać . Zaczęłam się szarpać ale bez skutku . W końcu się poddałam i zasnęłam .

niedziela, 13 października 2013

Rozdział 22 cz1. : "Marudzisz skarbie "

Zayn nadal mnie ignorował . Weszłam do pokoju położyłam sobie świeżą bielizną i piżamę na łóżku , zasłoniłam okna , w pokoju , zdjęłam ciuchy i owinęłam się w ręcznik . Usłyszałam jak ktoś zbliża się do naszego pokoju .Chwyciłam szybko to co było na łóżku i pobiegłam do łazienki .
Wykąpałam się , kiedy wyszłam spod prysznica wytarłam się nałożyłam bieliznę i zorientowałam się , że nie wzięłam piżamy . Znowu owinęłam się w ręcznik i pobiegłam do pokoju . Okazało się , że na łóżku leży Zayn . Ręcznik , który miałam na sobie był bardzo krótki , więc zaczynał mi
się zaraz nad piersiami i kończył zaraz za pośladkami . Spojrzałam się na Zayna i zobaczyłam , że coś mu stanęło . W normalnych okolicznościach zaczęłabym się śmiać , ale teraz nie było mi do śmiechu .
- Przepraszam - powiedziałam z grobową miną stając przed nim .
- Słucham ? - zapytał bez emocji .
- Czy mógłbyś się przesunąć . Chciałabym wziąć swoje piżamy . Jakoś nie mam zamiaru ani chwili dłużej zostać w tym ręczniku - powiedziałam i Mulat wstał z łóżka . Chwyciłam swoje piżamy i odwróciłam się , by z powrotem udać się do łazenki , ale kiedy się odwróciłam stanęłam
przodem do Zayna . Nasze twarze dzieliły góra 2 centymetry . Malik nagle wyrwał mi piżamy z ręki i rzucił je na podłogę , a mnie na łóżko . Położył się na mnie i zaczął całować .
- Szczerze mówiąc lepiej wyglądasz w tym w czym aktualnie jesteś panno Lopez - wyszeptał mi do ucha lekko je podgryzając .
- yyy ... skąd ta nagła zmiana - zapytałam zdziwiona .
- Wybaczam Ci . Jesteś bardzo seksowna i cholernie mnie podniecasz , skarbie - powiedział uśmiechając się łobuzersko .
- Jeśli cię to zainteresuje to masz jeszcze godzinę , by wykąpać się , ubrać i zejść na dół  - powiedziałam
- Mam jeszcze jedną propozycje - oznajmił ruszając brwiami .
- Jeśli nie jest zboczona , mów - zaśmiałam się .
- Może zostaniesz w tym w czym jesteś i tak zejdziesz na dół - zaproponował .
- Zayn ! - wrzasnęłam i walnęłam go poduszką .
- Co to nie jest zboczone .
- Wcale - zaśmiałam się .
- Zaproponowałem ci trójkącik , obejrzenie jakiegoś ostrego pornola i powtórzenie wszystkich pozycji , karzę ci położyć w bitej śmietanie na stole , albo przebrać za policjantkę i pobawić się wieczorem w sypialni ? Nie ! Więc ja nie jestem zboczony - powiedział jednym tchem .
- Masz 20 lat i takie myśli ? - powiedziałam - Nie wyżyty zboczeniec - dodałam .
- To zejdziesz tak czy nie ? - zapytał ponownie .
- Mam tak zejść do Louisa ? - nie dowierzałam .
- Tak - odpowiedział jakby nie wiedział o co chodzi .
- I HARRY'EGO ? Nie mam nic do nich , ale znamy się trochę i wiem , że są trzy razy bardziej zboczeni niż ty - powiedziałam kiedy Zayn kierował się do łazienki .
- Pierwsze cofam prośbę i lepiej się ubierz zanim zejdziemy na dół . Drugie : Ja nie jestem zboczony tylko mam nadmiar testosteronu we krwi .Trzecie : umyjesz mi plecki ? - wyliczaj na palcach .
- Nie kochanie sam sobie umyj , a jak się dzisiaj nie upijesz to zrobimy coś z tym twoim testosteronem - powiedziałam . Ubrałam piżamy , a Zayn poszedł się kąpać . Postanowiłam zobaczyć co się dzieje na TT , więc usiadłam na łóżku i włączyłam tablet . Posiedziałam tam z 15 minut i wyszłam .W tym momencie do pokoju wszedł Zayn cały mokry z ręcznikiem owiniętym wokół pasa . Jeszcze ta mokra klata ! Czysty orgazm .
- Nie za ciepło Ci ? - zapytałam kładąc tablet na szafkę obok łóżka .
- Nie - powiedział patrząc na swoje ciało .
- Wytrzyj się i ubierz bo zostało 20 minut .
- Mamo , ale ja nie umiem sam się ubielać - powiedział głosikiem dwuletniego dziecka , robiąc słodkie oczka .
- A wiesz , że dzieci śpią w łóżeczkach , a mamusie z tatusiami . Nie chcę nic mówić , ale Eleanor jest w Londynie , a wiesz jak Lou nie lubi sam spać , więc wiesz .
- Ok , siedzę cicho , ale chciałem dać ci do zrozumienia , że mam na ciebie niezłą ochotę .
- Mamy pół godziny i mamy być na dole ! - powiedział kiedy zakluczył drzwi .
- Mi w zupełności wystarczy . Pokaże ci . Patrz - pociągnął mnie za nogi tak , że leżałam na plecach . Ściągnął ze mnie piżamy , a ja jego ręcznik . Szczerze mówiąc to miał racje , bo po 10 minutach oboje doszliśmy .
- Mówiłem , że wystarczy - powiedział padając na łóżko obok mnie .
- Super , tylko że znowu muszę iść wziąć prysznic .
- Ja też , mamy 10 minut więc idziemy razem - powiedział wstając i znów obwiązał się ręcznikiem w pasie .
- Jedno pytanie - powiedziałam opierając się na łokciach .
- Odpowiem na każde - uśmiechnął się seksownie .
- Jak tam poziom twojego testosteronu - zaśmiałam się .
- Obniżony , obniżony - zawtórował mi .
- Cieszę się .
- Ale i tak to robimy wieczorem .
- Pod warunkiem , że się nie upijesz . Poza tym właśnie skończyliśmy - powiedziałam wstałam , ubrałam jakąś koszulkę Zayna . Chwyciliśmy swoje piżamy i poszliśmy wziąć prysznic . Po 10 minutach byliśmy gotowi i równo o 18:00 byliśmy na dole w salonie .
- Paczajcie . Państwo Malik się pogodziło - zaśmiał się Louis widząc Zayna obejmującego mnie w pasie .
- Przepraszam bardzo , ale ja jestem Lopez , a nie Malik - powiedziałam chwytając butelkę piwa ze stołu i wzięłam łyka .
- Już niedługo - szepnął Zayn do Louisa , a ja zaczęłam się krztusić .
- Dzięki Veronica - powiedziałam kiedy klepnęła mnie po plecach . - Zaynie Javaadzie Malik czy ja o czym nie zostałam poinformowana .
- Chyba masz zamiar spędzić ze mną resztę życia prawda ? - zaczął panikować .
- Spokojnie pewnie , że tak - powiedziałam wpijając się w jego usta - Wystarczający dowód - zapytałam odrywając się od niego .
- Nie - powiedział i znowu zaczęliśmy się całować .
- Fuuuj ! Halo ? Tu są dzieci ! Ile mam mówić , żeby się tak nie zachowywać przy Harry'm - oburzył się Louis .
- Ok ok , to co robimy ? - zapytał Zayn biorąc piwo i usiadł na sofie .
- Może jakiś Horror ? - zaproponował Niall .
- Nie !!!!!! - krzyknęłam razem z Veronicą .
- Dlaczego ? - zapytał udając głupiego Tomlinson .
- MY ! - podkreśliła Veronica wskazując na nas dwie - panicznie boimy się horrorów .
- No , to postanowione . Chłopaki oglądamy horror - powiedział Zayn .
- Czy wy ku*wa nas w ogóle słuchacie ? - wybuchłam .
- Boże przecież oni to robią tylko po to wy was poprzytulać i poudawać bohaterów - wyjaśnił Liam .
- Jeden film . Błagamy was - poprosił Harry .
- Zgoda - powiedziałyśmy niechętnie . I rozsiedliśmy się po salonie : Zayn , Ja , Louis , Liam na jednej sofie . Niall , Vera , Harry na drugiej. Chłopaki włączyli " Ludzką stonogę " . Na początku nawet dało się przeżyć , ale potem nie było tak wesoło . Veronica wtuliła się w Harry'ego , a
ja ze strachu rzuciłam się na Louisa , który wytknął język Zaynowi .
- Co to ma znaczyć ? Harry specjalnie włączył to byś się do mnie przytulała , a nie do niego - oburzył się Zayn .
- Poniosło mnie , myślisz , że w takiej chwili mam czas na zastanawianie się do kogo się przytulam ?
- Nie , no . Boo Bear na pewno nie ma nic przeciwko .
- No nie mam , ale Patricia na pewno woli ciebie - powiedział Louis .
- Może zaraz nam powiesz , że to Louisa kochasz ? - zapytał twardo Zayn .
- Co cię ugryzło ? Tak , kocham Louisa , ale jak brata , tak samo jak pozostałych chłopaków - odpowiedziałam .
- A mnie ? - zapytał ponownie Zayn . Byliśmy tak zajęci kłótnią , że nawet nie zauważyliśmy jak ktoś zatrzymał film i wszyscy nas słuchają .
- Możecie przestać - zapytał jak dotąd spokojny Niall .
- Tak - powiedziałam , a Harry z powrotem włączył film . Znowu zaczęła lecieć krew i chciałam się przytulić do Malika , ale przecież on ma focha .
- Mogę się przytulić - zapytałam nieśmiało .
- Jasne - powiedział gapiąc się w telewizor . Wtuliłam się w jego tors , a on jedną rękę położył na oparciu kanapy , a drugą trzymał piwo .Nie powiem wkurzyłam się . Jak on może być zazdrosny o Louisa , przecież doskonale wie , że traktuję go jako brata . Po baaardzo długiej godzinie film się skończył .

niedziela, 6 października 2013

Rozdział 21 : " O kochanie widzę , że wróciłaś "

- Ja proponuje obejrzenie JAKIEGOŚ filmu - zaśmiał się podstępnie loczek , na co wszyscy chłopacy przytaknęli .
- Wy chyba nie myślicie - zaczęła Vera .
- Tak mamy na myśli jakiegoś pornola - przerwał jej Zayn .
- Ok. , ale brak seksu przez tydzień - powiedziałam .
- Ciebie Hazza też to dotyczy - dodała Vera , kiedy Harry zaczął nabijać się z Zayna .
- No i was też - poparły nas Danielle i Eleanor .
- A mnie nieee , a mnie nieee - zacieszał mordkę Horan .
- Co to ma znaczyć ?! - walnął bulwersa Zayn z Harrym .
- Nic , przecież możecie oglądać - zaśmiałyśmy się .
- Ale za jaką straszną cenę - smutał się marchewka .
- A czy wy chcielibyście żebyśmy my się podniecały na widok jakiś gołych i dobrze zbudowanych facetów ? - zapytała chłopaków Danielle .
- Ale wy to robicie , kiedy wieczorem jesteśmy w nas w sypialniach , a wy gapicie się na nas - odpowiedział dumnie Zayn .
- Wiecie , co ? Wy chyba nie widzieliście dobrze zbudowanych facetów - zakpiła Veronica .
- Taaa, bo ty szczególnie masz na co narzekać - odezwał się Louis .
- Skąd ty to niby wiesz ? Ja o czymś nie wiem - zapytała Veronica zdziwiona zachowaniem Lou .
- Super spodnie , gdzie je kupiłaś , ponieważ one fantastycznie podkreślają twoje piękne nogi - Tommo próbował zmienić temat .
- Dziękuje , ale nie zmieniaj tematu - uświadomiła mu Vera .
- To zróbmy tak : Ja , Patricia i Harry pojedziemy po zakupy na wieczór , a reszta niech ogarnie apartament - Zayn wybawił Louisa .Wszyscy poszliśmy się do pokoju ogarnąć , a Niall , że był ubrany został lekko ogarnąć po naszym wesołym śniadaniu . Kiedy byłam gotowa
zeszłam do salonu i czekałam razem z chłopakami na Zayna , który ogarnął się w 15 minut , ale włosy układał już ze 30 . O 13:00 wyruszyliśmy taksówką do najbliższego supermarketu . Ku mojemu zdziwieniu zajęło nam to 1,5 godziny . Następne 30 minut zajęło nam dotarcie
z powrotem do hotelu . Kiedy wchodziliśmy do apartamentu usłyszeliśmy jak Lou i Li oglądają jakiegoś pornola ( wiem , że pornol bo głośniki mieli trochę za głośno ) . Okazało się , że Danielle i Eleanor pojechały już na lotnisko , a Vera poszła się przejść .
- Ej , czemu nie zaczekaliście z tym filmem na Nialla i mn...
- Ekhm - przerwałam Zaynowi .
- Co ? Chciałem powiedzieć dlaczego nie zaczekaliście z tym filmem na Nialla i Harry'ego - wyjaśnił.
- Ok , ale jeśli zobaczę cię oglądającego ten film brak seksu do końca trasy - zagroziłam mu .
- Ale miał być tydzień - zbulwersował się .
- Dokładnie skarbie , MIAŁ BYĆ .
- Ale do końca trasy jeszcze 7 miesięcy i 27 dni .
- To twój wybór albo nie oglądasz filmu , albo brak seksu przez całą trasę - powiedziałam - Kto idzie pomóc mi z zakupami ?
- Reszta bandy ogląda bajkę +18 to ci pomogę , a gdzie tak w ogóle jest Veronica .
- Poszła na 2 godziny na basen popływać - wyjaśnił Louis po czym razem z Zaynem poszłam do kuchni .
- Wiesz muszę ci coś ważnego powiedzieć - zaczęłam .
- Poznałaś jakiegoś przystojnego i zajebiście zbudowanego kolesia i chcesz mnie rzucić ? - zgadywał.
- Nie , ale poznałam takiego faceta - po tych słowach Zayn wziął głowę w dół - właśnie stoi tu przede mną - podeszłam do niego i chwyciłam za podbródek po czym pocałowałam w usta . Wzięłam się za rozpakowywanie zakupów . Jednak nie trwało to za długo , bo po chwili poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu i całuje w szyję . Kiedy się odwróciłam Zayn posadził mnie na blat , a ja oplotłam go nogami przyciągając go bliżej mnie . Zayn gwałtownie wbił się w moje usta . Z minuty na minute pocałunek stawał się coraz brutalniejszy i namiętniejszy , zaszło by pewnie jeszcze dalej gdyby ktoś nam go nie przerwał . Taaa , po chwili zorientowaliśmy się jak ktoś od dłuższego czasu się na nas gapi . Był to Niall . Kiedy go zobaczyliśmy od razu od siebie odskoczyliśmy , a ja szybko zeszłam z blatu .
- Yhm to co kochanie chciałaś mi powiedzieć - zapytał mnie Zayn .
- Spoko ja tylko po coś do jedzenia przyszedłem . W filmie są ciekawsze rzeczy - odezwał się Niall , a ja rzuciłam w niego popcornem i chipsami . - Ooooo , Zayn zobacz jak twoja dziewczyna tak doskonale się o mnie troszczy i wie co mi do szczęścia potrzebne - dodał wychodząc z kuchni .
Kiedy już udało nam się rozpakować zakupy Zayn usiadł na krzesło i wziął mnie na kolana .
- Puść mnie - zaśmiałam się kiedy chciał podciągnąć moją bluzkę do góry .
- Ok , ale co mi chciałaś wtedy powiedzieć .
- Ale kiedy ? - zapytałam .
- No zanim zaczęliśmy się całować .
- Kocham Cię - uśmiechnęłam się .
- Owww , ja cię też - pocałował mnie w nos co wywołało u mnie chichot .
- Mogę zadać ci pytanie ? - zapytałam kiedy przypomniały mi się ostatnie artykuły na pewnych plotkarskich portalach .
- Jasne pytaj o co chcesz .
- Chcesz sobie może zrobić przerwę ? - zapytałam nieśmiało .
- O czym ty mówisz ? - zdziwił się Zayn .
- Może powinniśmy na jakiś czas się rozstać .
- Nadal nie rozumiem o co ci chodzi .
- Może powinniśmy zamienić Patricie i Zayna na Patricie ... i ... Zayna .
- Jaśniej - poprosił .
- Może ja cię w jakiś sposób ograniczam ? Rozstaniemy się ty się wyszalejesz .
- Kochasz mnie w ogóle - zapytał oschle .
- Oczywiście , że tak - odpowiedziałam .
- To nie rozumiem dlaczego tak myślisz . Gdybym chciał się wyżyć seksualnie , bo pewnie o to ci chodzi , to wziął bym sobie dziwkę , pokój w hotelu i tam bym to załatwił - wyjaśnił .
- Teraz ja . Kochasz mnie ? - zapytałam zaciekawiona .
- Jak nigdy nikogo - uśmiechnął się .
- Zdradziłbyś mnie ?
- Nigdy w życiu ! - zaprzeczył .
- To jakim cudem przespałbyś się z dziwką nie zdradzając mnie - wiem , że zaczęłam się czepiać , ale chciałam się dowiedzieć .
- Nigdy bym cię nie zdradził . Nie chcę żadnej przerwy w naszym związku . Od kiedy jestem z tobą ani razu nie pomyślałem by zadowolić się jakąś dziwką , a wiesz dlaczego ? - wygłosił mini przemowę .
- Nie - zaprzeczyłam i stanęłam przed nim .
- Bo jesteś przy mnie , zadowalasz mnie kiedy mam ochotę na sex i ani jednej chwili nie zmarnowałbym na jakieś dziwki wiedząc , jaką piękność mam u swego boku .
- Pociągająco wyglądasz jak jarasz się tym co mówisz - zaśmiałam się .
- Udowodnij to tu i teraz . Pokaż mi jak cię pociągam - zaśmiał się łobuzersko przyciągając mnie do siebie . Usiadłam na nim okrakiem .
- Spoko , ale jeden malutki buziak i...- nawet nie zdążyłam dokończyć , a ten głupek wpił mi się w usta , a potem w szyję i teraz mam malinkę .
 - HAROLDZIE EDWARDZIE SYLES ! - usłyszeliśmy głos Veronici z salonu , a potem huk . Przerwaliśmy pocałunek i pobiegliśmy do salonu . Liam , Louis i Niall śmiali się z Harry'ego , który podnosił się z podłogi , a Veronica patrzyła na niego wzrokiem " zaraz będziesz miał przejebane .
- O kochanie widzę , że wróciłaś - uśmiechnął się głupkowato i walnął buraka .
- No tak się składa , że wróciłam .
- A wiesz , że cię kocham ? - uśmiechnął się szeroko ukazując dołeczki .
- A wiesz , że masz miesiąc szlabanu - uśmiechnęła się złośliwie Veronica .
- Jakoś wytrzymam miesiąc bez pornoli - zsmucił się .
- Ale ja nie mówię w tej chwili o pornolach , skarbie .
- A o czym ? - przestraszył się .
- O seksie Harold , o seksie - zaśmiała się Veronicia .
- Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee - błagał ją na kolanach
- Taaaaaaaaaak Harry taaaaaaaaaaaaaaak - wytarmosiła go za policzki , a on wstał z miną niezadowolonego bobasa .
- Widzisz Styles , ja nie oglądam i mogę się bzykać - powiedział Zayn klepiąc po ramieniu Harry'ego powstrzymując przy tym śmiech .
- Jeden porządny ! - wydarła się Veronica ze schodów .
- Zayn ? - zapytał się Harry oczkami kotka .
- Tak ?
- Jak chcesz to oddam ci moje 40 gumek , które były przeznaczone na ten miesiąc - powiedział tak głośno by Veronica to słyszała .
- Dzięki , mam swój zapas do wykorzystania .
- Ciekawe kiedy je zużyjesz - zaśmiałam się .
- Nie udawaj , że nie wiesz ? - spojrzał na mnie .
- No , tak zapomniałam o tych twoich dziwkach - zaśmiałam się .
- Czy my o czymś nie wiemy - zapytał się Louis .
- Nie wiecie ? Zayn wyżywa się seksualnie w hotelu na dziwkach - wyjaśniłam .
- Ty znowu z tymi dziwkami ? Dajcie spokój nie słuchajcie jej - wkurzył się , a reszta udała się do swoich pokoi . On włączył X-Box'a , który również znajdował się w salonie .
- Nie gniewaj się , przecież żartowałam - powiedziałam siadając mu na kolanach i całując w "jabłko Adama" , ponieważ zawsze go to cholernie podniecało . Kiedy wiem , że przegięłam i on się na mnie obraża , to tam go całuje i jest dobrze . Niestety tym razem to nie zadziałało , bo zdjął mnie ze swoich kolan , posadził obok i kontynuował grę . Wkurzyłam się sama na siebie , bo widać było , że przegięłam .
- Mogłam siedzieć cicho - szepnęłam tak cicho , by nie słyszał . Była 16:30 a o 18:00 umówiliśmy się w piżamach w salonie .
- UMM ... to ten ... pójdę się przygotować - powiedziałam po czym podniosłam swój tyłek i poszłam do nas do pokoju .