koszulkę . Po czym wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni , a tam normalnie jakiś ZOMBIEWOOD .Wszyscy bladzi , leżeli z głowami na stole i trzymali się za nie .
- Hej - powiedziałam chcąc się z nimi przywitać .
- Ciszej , błagam - odezwał się Liam chwytając się za skroń . No to wczoraj musieli poszaleć skoro nawet Liam ma kaca , stwierdziłam .
- Co się wam stało ? - zaśmiałam się widząc ich stan .
- Zamiast się z nas śmiać , podałabyś wodę swojemu kochanemu Louiskowi - powiedział Louis .
- Już daje - powiedziałam - A komu podać piwo - zaśmiałam się wyciągając jedno z lodówki . Wtedy Veronica wstała i pobiegła do łazienki .Po 5 minutach wróciła i znowu opadła na krzesło .
- NIGDY W ŻYCIU JUŻ NIE TKNĘ ALKOHOLU , przynajmniej do jutra . Pati podasz wodę - dodała kładąc głowę na stół .
- Woooooooow , a co tu się stało - zaśmiał się Zayn wchodząc do kuchni .
- Ludzie , głośniej nie da rady - zapytał z sarkazmem Niall .
- Macie tu asprinę i wodę - powiedziałam podając każdemu dwie tabletki i butelkę wody - Macie to wszystko wypić , a potem marsz do pokoju i łazienki ogarnąć mi się bo za 4 godziny macie wywiad - powiedziałam .
- To dzisiaj ? - zapytał spanikowany Harry .
- Paul nas powiesi - załamał się Liam .
- Jesteście w trasie i nie wiecie kiedy macie wywiady - zapytałam zdziwiona - Nie dacie rady się ogarnąć - zapytałam z nadzieją .
- Nie , głowa mi pęka jak ty cicho mówisz , a co dopiero jak fanki dostają samozapłodnienia na nasz widok - dodał .
- Ok , zadzwonię z Zaynem do Paula i zobaczymy co uda się załatwić - powiedziałam i poprosiłam Zayna , by zadzwonił do Paula i wziął na głośno mówiący .
- Hej Paul , tu Zayn - przywitał się , kiedy Paul odebrał telefon .
- Hej , czegoś nie wiecie w sprawie wywiadu ? - zapytał Paul .
- Wiemy wszystko , a dałbyś radę jakoś go przesunąć - zapytał niepewnie Zayn .
- Cooo ?!! Żartujesz sobie ze mnie w tej chwili - wrzasnął wkurzony Paul .
- No bo 4/5 One Direction wygląda jak GHOST DIRECTION .
- Gówno mnie to obchodzi za 3,5 godziny widzę was w studiu telewizyjnym i nawet nie próbuj negocjować , bo to ci się nie uda zrozumiano !!!
- Tak - powiedział z grobową miną Zayn i chciał się rozłączyć , ale w ostatniej chwili udało mi się wyrwać mu telefon . Wyłączyłam głośnik i wyszłam na taras , by spróbować ich jakoś uratować
TREŚĆ WYPOWIEDZI PAULA TAJNA .
- Witaj Paul , z tej strony Patricia - powiedziałam miło .
- ............
- Słuchaj no bo z tym wywiadem to kiepska sprawa , ale musisz coś wiedzieć . W zasadzie to moja wina ... - wymyśliłam szybko jakąś bajkę .
- ...........
- Naprawdę ? - zapytałam niedowierzając .
- ...........
- Dzięki . Tak , na pewno obiecuję .
- ...........
- Pa pa , dziękuję jeszcze raz . Znasz może drugiego tak niesamowitego menagera jak ty - trzeba było się jakoś podlizać .
- ...........
- Dobra idę ich leczyć - dodałam rozłączając się i wróciłam do kuchni .
- Dzisiaj macie wolne , ale żeby mi się to więcej nie powtórzyło - powiedziałam oddając telefon Zaynowi .
- Jak ci się to udało - zapytał zdziwiony Louis .
- A miało mi się nie udać ? - zapytałam równie zdziwiona jak on .
- No tak - odpowiedział Niall .
- Ale dlaczego ? - nadal byłam zdziwiona .
- Bo to jest Paul mu się nigdy nie da nic wytłumaczyć - dołączył się do rozmowy Harry .
- Najwyraźniej mi uległ - uśmiechnęłam się tajemniczo .
- Kocham Cię - przytulił mnie Louis .
- Ja cię też - dodałam głaszcząc go po głowie .
- Louis nie masz czasami swoich marchewek do przytulania ? - zapytał Zayn odciągając mnie od Louisa i wepchnął mu w dłonie marchewkę .
- Znowu zaczynasz ? - zapytałam przyciągając Zayna do siebie - Wczorajszy wieczór nie dał ci nic do myślenia - wyszeptałam mu do ucha lekko je podgryzając .
- Oj dał , dał - dodał przegryzając wargę .
- No właśnie . To teraz zaopiekuj się naszym GHOST DIRECTION i Veronicą , skarbie - zaśmiałam się . Puściłam mu oczko i poszłam do sypialni .Usiadłam na łóżku i zadzwoniłam na skype'a do mamy i powiedziałam , że za cztery dni się u nich zjawimy .
* Tydzień później *
W ciągu tego tygodnie odwiedziliśmy Waszyngton
Boston
Dallas
Saint Louis
Filadelfię
Los Angeles
i dom moich rodziców gdzie spaliśmy
i dzisiaj zawitaliśmy do Miami
Koncert właśnie się skończył i wróciliśmy do hotelu
, gdzie mieliśmy po raz ostatni penthouse .
- To co za godzinę w salonie , a potem wypad do klubu ? - zapytał Niall kiedy wchodziliśmy do "naszego mieszkania" .
- Widzę , że ostatni kac was niczego nie nauczył - zaśmiałam się kładąc rękę na klamce od sypialni mojej i Zayna .
- Jak widać - zawtórował mi Zayn wchodząc za mną do pokoju i złapał mnie za tyłek .
- Tylko mi dzieci proszę nie robić - wydarł się Liam kiedy Zayn zamknął pokój
- Fuck you baby - odkrzyknął Zayn i usiadł na łóżku . Ja podeszłam do walizki i zaczęłam przeglądać ciuchy i jak zwykle ten sam problem :
" Co ja mam do cholery jasnej ubrać " . Przeglądałam , przeglądałam i nic .
- Pozwól skarbie , że ja ci coś wybiorę - zaśmiał się Zayn widząc moją irytacje .
- To nie najlepszy pomysł - powiedziałam kiedy ostatnim razem mi coś wybierał , a ja poszłam się kąpać i jak wróciłam to Zayn się od 20 minut nad bielizną zastanawiał .
- Daj , no przecież widzę jak się męczysz .
- Pod warunkiem , że ja tobie coś wybiorę - zaproponowałam .
- Ok , to mamy 10 minut na wybranie i kto pierwszy to zrobi dostaje buziaka od osoby , która przegrała - powiedział Zayn po czym rzuciliśmy się na swoje walizki w poszukiwaniu ciuchów . Okazało się , że ja i Zayn w tym samym czasie skończyliśmy .
- Szykuje się niezły buziaczek - rzekł podchodząc do mnie i jak zawsze złapał mnie za tyłek .
- Czy ty nie możesz jak każdy NORMALNY chłopak złapać mnie w tali - zapytałam .
- Nie , bo ja nie mogę być każdym normalnym chłopakiem . Ja muszę być wyjątkowy - odpowiedział i mnie pocałował . Oderwaliśmy się od siebie dopiero wtedy kiedy zabrakło nam powietrza .
- To ja biegnę szybko do łazienki , bo jak ty się tu dostaniesz to normalnie armagedon . Nie wyciągnę cię stamtąd choćby siłą - zaśmiałam się i weszłam do łazienki . Nagle poczułam na sobie dłonie pana Malika . Obróciłam się w jego stronę .
- Wspólny prysznic ? - zapytałam rozpinając mu koszulę .
- Wow , pierwszy raz ty mi to proponujesz - powiedział z wielkim bananem na twarzy .
- Tak , ale nie jaraj się tak tym , bo nie proponuje ci seksu tylko wspólny prysznic .
- Dobre i to - powiedział zdejmując mi bluzkę . Po chwili oboje byliśmy bez ciuchów . Zayn nalał ciepłej wody , weszliśmy do brodzika i przez następne 15 minut rozkoszowaliśmy się swoją obecnością . Potem ubraliśmy się .
Ja ubrałam to , ale bez naszyjnika :
Ja zdążyłam zrobić sobie makijaż , uczesać się , pomalować paznokcie , a Zayn jeszcze układał swoje włosy .
- Zayn żyjesz ? - zapytałam przestraszona no bo w końcu ile można układać sobie włosy .
- Tak , właśnie skończyłem - powiedział wychodząc z łazienki . Kiedy wyszedł z kolan zrobiła mi się wata cukrowa słowami nie da się tego opisać . Opłacało się czekać 30 minut dla takiego efektu .
- Widzę , że chyba dobrze wyglądam - powiedział kiedy zauważył , że się na niego zagapiłam .
- Taaa , może być - próbowałam powiedzieć obojętnie odrywając od niego wzrok .
- To dobrze . bo trudno mi będzie tobie dorównać - przyznał .
- Nie podlizuj się . To nie ja jestem jednym z pięciu najbardziej seksownych mężczyzn na świecie .
- Oj tam , oj tam - zaśmiał się .
* MALIK skończ wreszcie płodzić to dziecko i zaszczyćcie nas swoją obecnością * - usłyszeliśmy głos Liama z dołu . Wyszliśmy z pokoju i dołączyliśmy do reszty . Chłopacy wyglądali tak
Danielle tak
Eleanor tak :
Veronica tak , ale bez łańcuszka :
- To jak idziemy ? - zapytała Danielle .
- Jasne , jeszcze się pytasz ? - zaśmiał się Niall . Zwinął paczkę żelek i wyszedł z apartamentu .
- Danielle zrób coś z tym naszym niewyżytym Liamkiem - powiedziałam wychodząc za Niallem , a za mną Danielle , Veronica i Eleanor .
- Zaczekajcie - zawołał za nami Louis .
- A może wy tak ruszylibyście te swoje sexy dupeczki i dołączycie do nas - wytknęła im język Vera - Szczególnie ty Louieh - zaśmiała się .
- Uważasz , że tyłek Louisa jest bardziej sexy niż mój - zapytał Harry podnosząc brew do góry .
- Nie obraź się , ale tak - zaśmiała się .
- Skoro tyłek Louisa cię bardziej pociąga to w takim razie brak seksu przez tydzień - obraził się .
- Spoko , ale nie wiem czy ty wytrzymasz , aż miesiąc bez seksu ( od czasu kiedy Veronica dała mu szlaban przez miesiąc minął tydzień i teraz Styles sam dodał sobie tydzień ) - powiedziała akcentując ostatnie trzy słowa i dołączyła do mnie i Zayna , który zjawił się przy mnie zaraz jak zaczął temat tyłka Louisa .
- Dobra sory skarbie ... Zobacz już nie jestem obrażony - powiedział Harry i pocałował Veronicą w policzek , a my wszyscy wybuchliśmy śmiechem .Kiedy weszliśmy w boczną uliczkę prowadzącą do klubu chłopaki wymienili spojrzenia i przytaknęli głowami . Telepatia ? Jakieś dwa kroki później
dostałam odpowiedź . Chłopaki wzięli nas na ręce i pobiegli w stronę klubu . Najgłośniej krzyczała Danielle , ponieważ Liam biegł najszybciej .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz