niedziela, 27 kwietnia 2014

Rozdział 46: "Tylko dla was żyję"

* Miesiąc później *
Trzy tygodnie temu wyszłam ze szpitala , zaś Zayna wypuścili dzień po naszej rozmowie . Cały czas ma rehabilitacje , są już olbrzymie postępu . Dzisiaj jego rehabilitant zadecyduje o tym czy będzie dalej musiał chodzić o kulach czy też nie . W ciągu tych tygodni wyszły na jaw moje "zaręczyny" z Lou . Cały świat zaczął trąbić o naszym ślubie . Ludzie już mieli przypuszczenia jaką suknie kto mi zaprojektuje , gdzie będzie ślub , kto na nim będzie i wiele innych spekulacji . Postanowiliśmy zrobić konferencje prasową na ten temat i udało nam się wszystko wyjaśnić . Chłopaki znaleźli jeszcze inne wykroczenia prawne i wytoczyli Managamentowi proces w sądzie. Veronica z Harry'm musieli kupować nowy stół do jadalni po ich "kolacji" a nie pieprzeniu się . Jutro jestem umówiona na wizytę u ginekologa . Najgorsze jest to , że z Marchewkowym przestało nam się układać .Parę razy przespaliśmy się ze sobą, parędziesiąt razy się przelizaliśmy i do jakiegoś czasu było zajebiście . Od tygodnia nasze pocałunki są jakieś takie wymuszone . Lou cały czas siedzi z chłopakami na dole , a ja u góry czytam książki . Znowu zaczęliśmy się zachowywać jak brat z siostrą . Za to z Zaynem jest coraz lepiej . Mimo tego , że on wie , że kocham Louisa i z nim jestem on wcale nie przestał się o mnie starać i kiedy Tommo siedzi na dole . On przychodzi do mnie i potrafimy śmiać się , rozmawiać i wygłupiać godzinami . Co raz trudniej mi przy nim funkcjonować i skupić się na czymś innym niż jego śliczne oczy i pełne usta . Jutro nawet idziemy razem do ginekologa .
- Wychodzę skarbie - powiedział Tommo zamykając laptopa .
- Gdzie idziesz ? - zapytałam odkładając książkę na poduszkę .
- Przejść się .
- Mogę iść z tobą ? Całymi dniami tylko siedzę w domu , bo nie chcecie mnie nigdzie puścić .
- To nie najlepszy pomysł . Muszę coś przemyśleć i pobyć tylko sam ze sobą - powiedział kierując się do drzwi .
- Louis ?
- Tak, kochanie ?
- Nie , już nic .
- Ok , chcesz coś ze sklepu  ?
- Sok marchewkowy , ogórki kiszone i największy słoik nutelli - uśmiechnęłam się .
- Ale połączenie - zaśmiał się - To ja idę i będę najpóźniej za godzinę . Pa kocham Cię - puścił mi buziaka w powietrzu i wyszedł .
- Ja ciebie też - powiedziałam smutno patrząc na zamknięte drzwi . Spojrzałam się na zegarek 20:20 . Ktoś mnie kocha , pomyślałam . Wzięłam książkę , którą ostatnio czytałam . Zdążyłam przeczytać pół strony , kiedy usłyszałam pukanie do drzwi .
- Proszę - powiedziałam .
- Hej . Nie przeszkadzam ? - zapytał Zayn wkładając głowę do pokoju .
- Nie , wejdź - powiedziałam poprawiając się na łóżku i odłożyłam książkę na szafkę przy łóżku . Zayn usiadł obok mnie .
- Gdzie Lou ? - zapytał .
- Poszedł na spacer - opowiedziałam .
- Bez ciebie ? Przepraszam , że się wtrącam , ale co się ostatnio pomiędzy wami dzieje ? - zapytał ponownie , a ja utkwiłam wzrok na ręce , którą położyłam na moim zaokrąglonym brzuszku . Już nie mam praktycznie szans na ukrycie brzuszka .

- Sama nie wiem , chyba coś się wypaliło . Mam wrażenie , że z powrotem traktujemy się jak brat z siostrą - powiedziałam głaszcząc brzuch .
- Mogę też ? - pokazał na brzuch .
- Jasne - pokiwałam głową . Głaskał mój brzuch , aż w pewnym momencie nasze dłonie się spotkały . Zaczęliśmy się bawić swoimi palcami nawzajem . Spojrzałam się na niego , a on na mnie . Nasze oczy się spotkały . Zaczęliśmy się do siebie zbliżać . W końcu Zayn lekko musnął moje usta i cofnął się troszeczkę . Położyłam mu rękę na karku i zlikwidowałam przerwę pomiędzy nami . Zaczęliśmy się całować .

Tego mi brakowało , pomyślałam . Po chwili dołączyliśmy nasze języki . Cholera . Co ja robię ?
Pomyślałam szybko odsuwając się od Zayna .
- Zayn ... ja .... my - zaczęłam się jąkać .
- Tak , wiem . Nie powinniśmy . Przepraszam . To moja wina - powiedział .
- Nie . To ja cię przyciągnęłam .
- Nie ważne . Louis to mój przyjaciel , a ty jesteś jego dziewczyną , ale ja muszę to powiedzieć . Kocham Cię i nasze dziecko najbardziej na świecie . Tylko dla was żyję - powiedział patrząc mi w oczy .
- Ja . Ja już sama nie wiem , co czuję - zaszkliły mi się oczy - Kocham Cię , ale z drugiej strony też kocham Louisa , którego właśnie zdradziłam . Powinnam faktycznie zginąć w tym pieprzonym samolocie , a nie ranić dwie najważniejsze osoby na świecie . Ciebie i Lou - powiedziałam płacząc .
- Nie waż się tak mówić , rozumiesz ? Do tej pory jestem wdzięczny Allahowi za to , że nie wsiadłaś to tego samolotu . Sam jestem sobie winien i nie wybaczyłbym sobie, gdyby tobie i dziecku cokolwiek się stało . Ja poczekam . Nie bój się . Poczekam tak długo jak będzie trzeba , ale jeśli kochasz Louisa to bądź z nim - powiedział i mocno mnie przytulił

- Wiesz jak mówi się na kobiety w ciąży ? - zapytał po chwili ciszy .
- Nie - powiedziałam zdziwiona .
- Ciężarówki - zaśmiał się .
- Ej - powiedziałam urażona - To też twoja robota .
- Ale musisz wiedzieć , że ja , w dzieciństwie bardzo kochałem się z nimi bawić . Poza tym jestem z tego dumny , że to też moja robota .
- Spadaj zboczeńcu . Mam nadzieję , że to dziecko nie będzie zboczone po tatusiu .
- Po tatusiu może nie , ale po chrzestnej na 100 % tak - zaśmiał się . (dop.aut. Zayn miał na myśli Veronicę )
- Nie, nie , to już wolę żeby było zboczone po tatusiu - powiedziałam przerażona - A tak serio to dużo przytyłam .
- Nie . Nadal jesteś najpiękniejsza na świecie - pocałował mnie w policzek .
- Jaaaaaaaaaaaaasne - powiedziałam z sarkazmem .
- Jak mi nie wierzysz to chodź - powiedział wstając z łóżka . - Udowodnię ci - wyciągnął rękę w moją stronę , gdy ją chwyciłam przeleciały mnie bardzo znajome dreszcze. Nadal trzymając mnie za rękę , skierował się do swojej ( dawniej naszej ) sypialni . Otworzył drzwi i wpuścił mnie do środka . Nad łóżkiem zauważyłam mój plakat z sesji w bieliźnie w Paryżu . Zdziwiona spojrzałam się na Malika , który był lekko zaczerwieniony . To zdjęcie zrobił mi właśnie Zayn .

Haha, pamiętam jak tego dnia miałam iść na tą sesje i Malik koniecznie chciał ze mną iść . Chcąc nie chcąc zabrałam go ze sobą . Nigdy nie zapomnę miny Zayna, wyglądała mniej więcej tak :

Było to gdy Lucas powiedział, że mam zdjąć stanik i zasłonić się tylko i wyłącznie ręką . Zayn robił wszystko byle tylko odwrócić Lucasa od tego pomysłu . Pamiętam ten jego argument . " Z tego co wiem to, to miała być sesja bielizny, a z tego co wiem bielizna to dwie lub jedna część, która ma zasłaniać rzeczy, które nie wszyscy muszą oglądać, a właściwie to mogę oglądać tylko ja, więc nie widzę potrzeby by mój kotek ściągał stanik przed tobą . Ja się na to nie zgadzam ! " tak brzmiały jego słowa . W końcu jednak Jean'owi zależało na tym zdjęciu, więc Zayn stwierdził, że ok, ale warunkiem jest, że oni się odwrócą , a on zrobi mi to zdjęcie .
- O tym marzę ja i zapewne miliony innych mężczyzn na całym świecie . A teraz obok mnie stoi to piękne marzenie i nosi pod sercem cząstkę mnie . I nie zamienił bym  tego na nic innego na świecie - powiedział przerywając moje myśli i tym razem to ja spaliłam buraczka .
- Jestem zmęczona . Pozwól , że pójdę się położyć . A ty jutro o 10:00 masz być gotowy do wyjścia , jeśli chcesz ze mną jechać do lekarza - powiedziałam .
- Już nie mogę się doczekać . Dobranoc - powiedział całując mnie w policzek - Dobranoc dzieciątko - powiedział całując mój brzuch - Chodź odprowadzę cię do pokoju .
- Zayn , ale to jest góra 5 metrów - zaśmiałam się .
- Patricia , ale ja nie chcę by się wam coś stało powiedział poważnie . Wyszliśmy z jego pokoju , zrobiliśmy trzy kroki i byliśmy pod pokojem moim i Louisa - No , to teraz będę mógł spać spokojnie - powiedział po czym oboje parsknęliśmy śmiechem .
- Dobranoc - powiedziałam , ponownie całując go w policzek . Weszłam do pokoju z mega bananem na twarzy . Louisa jeszcze nie było . Chwyciłam piżamy i poszłam się wykąpać . Po 20 minutowym prysznicu , wróciłam do pokoju . Położyłam się do łóżka i spojrzałam na zegarek była 21:15 . Weszłam pod kołdrę i wtedy do pokoju wszedł Louis .
- Nie śpisz jeszcze kotku ? - powiedział muskając moje usta .
- Wydaje mi się , że musimy pogadać - powiedziałam posyłając mu lekki uśmiech .
- Też tak myślę - usiadł obok mnie na łóżku - Ty pierwsza .
- Wydaje mi się , że powinniśmy się rozstać - powiedziałam patrząc na niego .
- Też tak myślę - powiedział , a ja spojrzałam się na niego z wytrzeszczem .
- To nie tak , że cię nie kocham , bo kocham i to cholernie , ale chyba jednak bardziej jako siostrę - dodał .
- Mam to samo i wydaje mi się , że czuję coś więcej do Zayna . Chyba gdzieś po drodze w naszym związku , zbłądziliśmy . Coś się popsuło i traktujemy się jak rodzeństwo .
- O tym samym myślałem . To jak siostrzyczko zgoda ? - zapytał .
- Oczywiście braciszku - przytuliłam się do niego - Mam chyba coś co nie powinno należeć do mnie - powiedziałam zdejmując pierścionek , lecz w połowie Lou zatrzymał moją rękę .
- Zatrzymaj go - poprosił - Niech to nadal będzie dowód naszej miłości , ale takiej bratersko-siostrzanej - dodał .
- Dziękuje - powiedziałam całując go w policzek ,
- Ale mogę być chrzestnym ? - zapytał pokazując na brzuszek .
- Oczywiście - zaśmiałam się .
- Jupiiii - podskoczył w miejscu - Będę najlepszym wujkiem ever - zaśmiał się .
- Wcale w to nie wątpię - odpowiedziałam .
- A jak tam Zayn ? - poruszył znacząco brwiami, co bardzo mnie rozśmieszyło .

- A jak ma być normalnie . Co ma być ?
- Nie ściemniaj mi tu . Mam oczy i widzę co się dziej między wami .
- Czuję coś do niego - wyszeptałam .
- "Coś" ? Dziewczyno ty go na krok w szpitalu nie odstępowałaś . Nigdy nie mogliśmy cię od niego odciągnąć . Nie mówiąc już o tym , że prawie ciążę straciłaś .
- Daj spokój .
- Żadne daj spokój . Miłością to od was jebie . Najpóźniej za tydzień znów będziecie razem . Już wujcio Tommo tego dopilnuje . A póki co nasza mamusia idzie lulu , a ja idę się wykąpać i zaraz wrócę - powiedział wyjmując czyste piżamy i zniknął za drzwiami łazienki . Pomyślałam o Zaynie i od razu odpłynęłam w objęcia Morfeusza .

2 komentarze:

  1. Dzisiaj zaczelam go czytaci juz kochaam ten ff. Kiedy bedzie kolejny? ONA MUSI BYĆ Z ZAYN'EM! @mysweetiejade

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpóźniej w środę możesz spodziewać się kolejnej części i będzie ciekawie ;)

      Usuń