Po chwili usłyszałam za sobą kroki . Odwróciłam się do tyłu i nikogo nie było . Trochę
wystraszona odwróciłam się w stronę ławki , a tu przede mną stanął uśmiechnięty Zayn .
- Hej ! - powiedział całując mnie w policzek .
- Cześć - odpowiedziałam rumieniąc się
- To dla ciebie - dał mi śliczny bukiecik .
- Dziękuje , są piękne . Nie trzeba było .
- Piękne kwiatki dla jeszcze piękniejszej właścicielki - kiedy to powiedział czułam , że jestem tak czerwona , że wzięłam głowę w dół
- Przesadzasz . Czemu chciałeś się spotkać - zapytałam .
- A kto mi zabroni spotykać się z pięknymi i jak to Harry ujął gorącymi modelkami - zaśmiał się - Idziemy na spacer ? - zapytał .
- Chętnie - odpowiedziałam z uśmiechem i ruszyliśmy przed siebie . Szliśmy przez jakiś czas , śmialiśmy się , wygłupialiśmy . Muszę przyznać , że Perrie to niesamowita szczęściara . A właśnie ...
- Zayn , mogę ci zadać pytanie ? - zapytałam .
- Jasne - odpowiedział .
- Czy twoja dziewczyna wie , że jesteś tutaj ze mną - zapytałam .
- Nie - odpowiedział jak gdyby nigdy nic - Usiądziemy ? - zapytał kiedy doszliśmy do ławeczki dość oddalonej od parku .
- Tak - powiedziałam i usiedliśmy - Wiesz nie chcę żebyś miał przeze mnie jakieś problemy w związku - dodałam .
- Ale my już nie jesteśmy razem - kiedy to powiedział no nie ukrywam byłam dość mocno zaskoczona .
- Mogę wiedzieć dlaczego ? - zapytałam
- Od dłuższego czasu nie zbyt nam się układało . Pezz była cały czas zajęta sobą i chyba mieliśmy inne spojrzenie na słowo "związek"
, właśnie dlatego nie było jej ze mną na tej imprezie . A jak wróciłem do domu trochę wcześniej zastałem ją w łóżku z jakimś facetem.
- Przykro mi - powiedziałam , Chociaż muszę przyznać , że w środku skakałam z radości - Ale nadal nie wiem dlaczego się chciałeś
spotkać - zapytałam .
- Ja już dawno chciałem zakończyć ten chory związek , ale jakoś nic szczególnie mnie do tego nie zmotywowało . Wtedy na tej imprezie kiedy Cię zobaczyłem zrozumiałem , że już dawno powinienem to zrobić . Muszę przyznać , że od razu mi się podobałaś i nie ukrywam ,
że mimo , że nie miałem powodów byłem zazdrosny kiedy Hazza cię podrywał . Spodobałaś mi się i wiem że to za wcześnie ale zakochałem się w tobie - powiedział . Kiedy tak mówił poliki musiałam mieć tak czerwone , że patrzałam w bardzo interesującą w tej chwili trawę.
- I wiem , że też nie jestem ci obojętny - powiedział szczerząc się .
- Nie ładnie podsłuchiwać cudzych rozmów - powiedziałam patrząc się w jego czekoladowe oczy . Utonęłam w nich . Zayn zaczął się coraz bardziej przybliżać . Byłam tak zaskoczona , że nie zauważyłam kiedy on zaczął muskać moje usta . Długo nie mogłam pojąć co się właśnie dzieje , lecz kiedy Malik chciał się powoli odsunął oddałam pocałunek . Kiedy odsunęliśmy się od siebie znów wzięłam głowę w dół .
- Kocham Cię - powiedział podnosząc moją głowę
- Ja ... ja ciebie też - uśmiechnęłam się niepewnie . Znów musnęliśmy się ustami .
- Czyli już możesz powiedzieć , że już nie jesteś singielką ? - zapytał .
- To zależy pewnego przystojniaka . Taki seksowny Mulat , wiesz - zaśmiałam się .
- Masz kogoś ? Kim jest ? - zapytał . Chyba nie podłapał o co mi chodziło .
- A taki tam siedzący na przeciwko mnie członek One Direction .
- Czyli zgadzasz się zostać moją dziewczyną ?
- Nie śmiałabym odmówić .
- I to rozumiem - zaśmiał się .
- Późno już - powiedziałam spoglądając na zegarek . Była 22:40 - Przepraszam Cię , ale muszę już iść . Jutro znowu mam zdjęcia na 9:00 .
- Odprowadzę cię - powiedział wstając .
- Nie trzeba . Nie mam daleko
- Ok . Jak tam chcesz , ale mieszkam obok . Jesteśmy sąsiadami - zaśmiał się
- Naprawdę ?
- Tak - powiedział splatając nasze palce razem . Niechętnie zabrałam swoją rękę , a on spojrzał na mnie zdziwiony .
- Nie chcę żeby paparazzi nas przyłapali . Chciałam zrobić niespodziankę chłopakom i dziewczynom na następnej imprezie . Nagle Zayn posmutniał
- Co jest ? - zapytałam zdziwiona .
- Jestem smutny , bo nie mogę chwalić się moją przepiękną dziewczyną - powiedział . Zbliżyłam się do niego całując go w usta .
- Poprawiło humor ? - zapytałam .
- Tak - zaśmiał się . Po 15 minutach znaleźliśmy się na naszej ulicy . Żeby nie wzbudzać podejrzeń Zayn szedł drugą stroną ulicy , a ja normalnie . Weszłam do domu na zegarze była 23:00 . Izabel zapewne już spała . Cicho weszłam po schodach do pokoju . Gdy weszłam
do pokoju zapaliłam światło i usłyszałam dźwięk SMS-a
" Tęsknie . Kocham cię :* "
Zaśmiałam się czytając SMS-a i szybko opowiedziałam .
" Widzieliśmy się 5 minut temu . Też cię kocham :* . Dobranoc "
Po chwili przyszła odpowiedź
" Dobranoc :*"
Położyłam telefon na łóżku i poszłam do łazienki . Zmyłam makijaż , wzięłam prysznic . Kiedy się wytarłam zorientowałam się , że nie wzięłam ze sobą piżamy .
Owinęłam się z powrotem w ręcznik, który sięgał ledwo za tyłek . Wzięłam piżamy z łóżka i poszłam z powrotem do łazienki się ubrać . Wróciłam do pokoju , położyłam się do łóżka wtuliłam się z Stefana i zasnęłam .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz